Mariankowa Mama doskonale pamięta, gdy sama była dzieckiem, jak bardzo czekała na ten dzień. Nareszcie marzenia się spełniały. Gry i zabawy organizowane na skwerach, mnóstwo atrakcji, konkursów, upominków. Nie miały wówczas znaczenia duże prezenty. Liczyła się dobra zabawa i jeszcze lepsze towarzystwo - towarzystwo rodziców i rodzeństwa. Wspólne szaleństwo na wesołym miasteczku, pieczenie ciasteczek z mamą czy wypad nad jezioro i ognisko z kiełbaskami... Tego nie da się zapomnieć!! A czy Mariankowa Mama pamięta jakie dostała wtedy zabawki? Czy lubiła się nimi bawić, aż tak bardzo, aby zapisały się w Jej pamięci na długie lata? Hm... Chwila zastanowienia.... Nie, nic sobie nie przypomina. Pamięta natomiast smak tych wspólnie pieczonych ciasteczek...
Bo wtedy zabawki się mie liczyły tylko to że rodzinka jest razem i wspólnie spędza czas:-):-):-):-)
OdpowiedzUsuńCzas spędzony z Rodziną to największy skarb !!!
OdpowiedzUsuń