wtorek, 29 lipca 2014
Kolorowe zmiany
niedziela, 27 lipca 2014
Wspomnienia wspomnień
Dziś odwiedziliśmy Mariankową Prababcię. To był cudowny czas wypełniony
opowieściami o tym, jak to było kiedyś i wspólnym oglądaniem zdjęć. A
były to nie byle jakie zdjęcia - fotografie kilkudziesięcio-, a
nawet stuletnie. Uwielbiam takie pamiątki. Te kadry to nie ulepszone za
pomocą photoshop'a, wymuskane, wybrane spośród wielu najlepsze ujęcia.
To niepowtarzalne, drogocenne dzieła sztuki, na których zapisane są
dawne czasy. Przez tyle lat przetrwały i nadal niosą ze sobą cudowny bagaż wspomnień. Bez historii zamkniętej w tych pożółkłych kartach papieru, nie znalibyśmy wielu, które mieszkają w babcinym sercu.
Czas pędzi, problemy dnia codziennego wbijają w ziemię, nie pozwalając na chwilę wytchnienia. Życie tak szybko ucieka - a razem z nim umykają wspomnienia, znikają kolejne uśmiechy, gasną słowa, które nie zdążyły stworzyć opowieści. Jak poznać tą historię, gdy nie dajemy sobie na to szansy?
piątek, 25 lipca 2014
Szczeście, którego nie da się złapać
Na FB co chwila ktoś prosi o pomoc. A to ktoś zaginął, coś zostało skradzione, coś zostało znalezione - i poszukiwany właściciel. Najwięcej jest jednak próśb o pomoc finansową - co najsmutniejsze, bez niej ktoś cierpi, ktoś nie ma szans na operację ratującą życie bądź leczenie. Zawsze takie sprawy mnie poruszały - pisałam zresztą już o tym <TU>, gdy w czasach studenckich byłam w "Fundacji Dr Clown".
wtorek, 22 lipca 2014
Przepisowo - BOMBA KALORYCZNA czyli Pavlova
NO TO ZACZYNAMY:
Najpierw włącz piekarnik -ustaw temp. 180stopni.
W tym czasie przygotuj:
6 białek
300g cukru
1 łyżeczka mąki ziemniaczanej
1 łyżeczka soku z cytryny lub białego octu winnego
500ml śmietany kremówki
owoce np. maliny, borówki ( w ziemię można zrobić mus z mrożonych owoców lub kupić granat - spokojnie -taki owoc ;)) W zimę jeszcze bardziej potrzebne jest COŚ słodkiego, bo nie ma słońca!!
Białka ubić mikserem na sztywno.
Następnie cały czas miksując dodawać cukier po łyżce. Na koniec dodać mąkę ziemniaczaną i sok z cytryny.
Blachę wyłożyć papierem do pieczenia. Odrysować na niej koło np. od talerza do zupy. wyłożyć bezę na blaszkę. Ważne, żeby wyłożyć ją tak, aby zostało jeszcze miejsce dookoła, bo beza rośnie w czasie pieczenia. Wyłóżcie zatem trochę mniejszą niżbyście chcieli, aby był po upieczeniu. W czasie nakładanie nie wygładzajcie boków - fajnie wygląda jak jest taka niesforna.
Wkładamy do rozgrzanego do 180stopni piekarnika i ustawiamy zegar na 5 minut. Po tym czasie, zmniejszamy temperaturę w piekarniku do 150 stopni i pieczemy jeszcze przez 1,5 godziny. Nie wolno zaglądać!! Po upieczeniu studzimy w otwartym piekarniku - ale to na szczęście szybko idzie!! :)
Śmietanę ubijamy, kładziemy na ostudzoną bezę i posypujemy owockami :)
PYCHA!!
Przepis zaczerpnięty z:
www.mojewypieki.com
Głosy zza światów
Chyba każdy człowiek ma na jakimś punkcie obsesję i zawsze w ten sam sposób reaguje, gdy dzieje się coś, co dla niego jest irytujące i męczące. Po pewnym czasie ludzie z jego otoczenia wiedzą co może go wyprowadzić z równowagi i zaczynają cytować jego wypowiedzi na ten temat. Zdarza się nawet, że sami zaczynają przyjmować jego postawę i podobne rzeczy stają się dla nich nieznośne.
Identycznie jest z dziećmi i ich rodzicami. Rodzice swoim podejściem do wielu spraw wdrukowują w dziecięce umysły pewne zachowania, postawy, całe sformułowania na określony temat czy niewłaściwe w ich mniemaniu zachowanie.
Dla przykładu: gdy zbyt długo stoisz przed otwartą lodówką i zastanawiasz się co by tu wybrać do jedzenia - nagle zza światów dobiega głos "Nie wietrz lodówki!!". Co z tego że masz 30-tkę na karku i jesteś sam we własnym mieszkaniu. Co z tego, że to ty teraz płacisz rachunki i to ty będziesz dzwonił po serwis, jeśli owa lodówka się zepsuje? Jeśli słyszało się to całe życie - myślę, że nie uda się już od tego uwolnić.
U Marinakowej Mamy, która jak już coś robi - to stara się to robić mega dokładnie - często oprócz tekstu o lodówce pojawia się tekst "Nadgorliwość gorsza od faszyzmu" - bo gdy była dzieckiem to chcąc coś lepiej zrobić, niechcący coś psuła -i takie słowa padały z ust jej Taty.
Jest jeszcze kilka takich tekstów - powiedzmy "nie trzaskaj drzwiami" czy "nie baw się światłem"... Ooooo... i jeszcze "nie baw się woda". To jest tak cholernie męczące, że można poczuć się jak schizofrenik, bo kto normalny słyszy głosy, których nie ma?
Idąc tym tokiem rozumowania Mariankowa Mama postanowiła zamęczyć swoich najbliższych tekstem, który niedługo wyjdzie im bokiem, a zwłaszcza Tacie Mani, bo Mania jak narazie udaje, że nic nie słyszy i nawet nie drgnie placem. Jest to sformułowanie, które ma pomoc. Ma zatem szczytny cel - więc nie posądzajcie od razu Mani Mamy, "że co ona robi" czy "jak tak można"? Sama się męczy a innym chce zrobić to samo?? ;)
Ma to być hasło o niezwykłej mocy mobilizującej i sprawczej. Hasło, które pomoże w utrzymaniu porządku w Mariankowym Domu. A brzmi ono tak "Jak już to trzymasz w ręku, to odłóż to na miejsce". Może za 20 lat Mania będzie się czuła dziwnie, gdy krzątając się po własnym mieszkaniu, będzie zmuszona odkładać wszystkie rzeczy na miejsce, bo tajemniczy głos nie da jej spokoju. Ale myślę jednak, że będzie za to wdzięczna swojej mamie, która tylko chciała, żeby nie trzeba było codziennie sprzątać i tracić cenny czas.
Żródło zdjęcia:
http://adonai.pl/relaks/zludzenia/?id=156
Identycznie jest z dziećmi i ich rodzicami. Rodzice swoim podejściem do wielu spraw wdrukowują w dziecięce umysły pewne zachowania, postawy, całe sformułowania na określony temat czy niewłaściwe w ich mniemaniu zachowanie.
Dla przykładu: gdy zbyt długo stoisz przed otwartą lodówką i zastanawiasz się co by tu wybrać do jedzenia - nagle zza światów dobiega głos "Nie wietrz lodówki!!". Co z tego że masz 30-tkę na karku i jesteś sam we własnym mieszkaniu. Co z tego, że to ty teraz płacisz rachunki i to ty będziesz dzwonił po serwis, jeśli owa lodówka się zepsuje? Jeśli słyszało się to całe życie - myślę, że nie uda się już od tego uwolnić.
U Marinakowej Mamy, która jak już coś robi - to stara się to robić mega dokładnie - często oprócz tekstu o lodówce pojawia się tekst "Nadgorliwość gorsza od faszyzmu" - bo gdy była dzieckiem to chcąc coś lepiej zrobić, niechcący coś psuła -i takie słowa padały z ust jej Taty.
Jest jeszcze kilka takich tekstów - powiedzmy "nie trzaskaj drzwiami" czy "nie baw się światłem"... Ooooo... i jeszcze "nie baw się woda". To jest tak cholernie męczące, że można poczuć się jak schizofrenik, bo kto normalny słyszy głosy, których nie ma?
Idąc tym tokiem rozumowania Mariankowa Mama postanowiła zamęczyć swoich najbliższych tekstem, który niedługo wyjdzie im bokiem, a zwłaszcza Tacie Mani, bo Mania jak narazie udaje, że nic nie słyszy i nawet nie drgnie placem. Jest to sformułowanie, które ma pomoc. Ma zatem szczytny cel - więc nie posądzajcie od razu Mani Mamy, "że co ona robi" czy "jak tak można"? Sama się męczy a innym chce zrobić to samo?? ;)
Ma to być hasło o niezwykłej mocy mobilizującej i sprawczej. Hasło, które pomoże w utrzymaniu porządku w Mariankowym Domu. A brzmi ono tak "Jak już to trzymasz w ręku, to odłóż to na miejsce". Może za 20 lat Mania będzie się czuła dziwnie, gdy krzątając się po własnym mieszkaniu, będzie zmuszona odkładać wszystkie rzeczy na miejsce, bo tajemniczy głos nie da jej spokoju. Ale myślę jednak, że będzie za to wdzięczna swojej mamie, która tylko chciała, żeby nie trzeba było codziennie sprzątać i tracić cenny czas.
Żródło zdjęcia:
http://adonai.pl/relaks/zludzenia/?id=156
niedziela, 20 lipca 2014
KONKURS
Uwaga!! Uwaga!! Mariankowa Mama ma zaszczyt zaprosić na
swój pierwszy konkurs!!!
"Oswoić zwierzaka"
"Oswoić zwierzaka"

Regulamin:
Kto?
- W konkursie mogą brać udział nie tylko dzieci, ale i kobiety w ciąży.
- Warunkiem udziału w konkursie jest przesłanie zdjęcia, na którym widać miłość zwierzaka do dziecka, ich wspólne zabawy, może być to także Mama w ciąży ze zwierzakiem - które już wyczuwa jej wspaniały stan.
- Udostępnij publicznie i polub plakat konkursowy.<tutaj>
- Polub wszystkich sponsorów <linki poniżej – kliknij na logo>
- Nie wysyłaj zdjęcia, które brało udział w innych konkursach i zdobyło jakąś nagrodę.
- 1 osoba – 1 zgłoszenie
- Prześlij jedno zdjęcie lub kolaż (max 3 zdjęcia) na mariankowamama@gmail.com
- W treści wpisz: imię i nazwisko osoby zgłaszającej, imię i wiek dziecka znajdującego się na zdjęciu, imię zwierzaka, swój typ nagrody (w razie zdobycia I miejsca) oraz link do profilu na FB.
- Pierwsze miejsce w konkursie zdobędzie ta osoba, której zdjęcie zdobędzie najwięcej like'ów. Osoba, która zdobędzie pierwsze miejsce będzie miała prawo sama wybrać nagrodę. Chyba, że się nie skontaktuje, wówczas nagrodę wybierze organizator. Pozostałych zwycięzców wybierze jury - w składzie: Mariankowi Rodzice i Cioteczka J. I to oni przydzielą nagrody.
- Wyniki pojawią się w ciągu 7 dni od zakończenia konkursu.
- Każdy kto wyśle zdjęcie, wyraża zgodę na publikację zdjęcia na stronie ManiMama w specjalnie założonej galerii.
- Nagrody, które można wygrać oraz ich sponsorzy znajdują się poniżej oraz w galerii na stronie ManiMama.
- Konkurs trwa od 21 lipca do 17 sierpnia br.
- Wysyłka nagród tylko na terenie Polski.
- Organizator poinformuje zwycięzców o wygranej poprzez wiadomość na FB.
SPONSORZY I NAGRODY:
(aby polubić sponsorów kliknij na logo)
Nagroda Niespodzianka
Zwierzaki
Tulaki ( 3 nagrody)
Cudowny kosz ręcznie robiony (30x30)
Zadziorny Kocur – Miętolmetka (zabawka sensoryczna)
Nawilżająca
babeczka do kąpieli (mleczna czekolada z płatkami czarnego
tulipana i olejkiem kokosowym)
Naturalne mydełko glicerynowe
(nie uczula, lekko pillinguje - z dodatkiem maku)
Maskotka Psi Przyjaciel
Rabat 25% dla każdego uczestnika konkursu na zakupy
w sklepie Mała Skandynawia
Rabat 20% na zakupy w sklepie Alma
Hand Made
Rabat 25% na zakupy w sklepie
Kokoriko - z myślą o dzieciach
Subskrybuj:
Posty (Atom)