Pomału zbliża się kres Mariankowej Mamy!! Trzeba będzie przemianować ją na Mamę.... no właśnie jaką? Mamę rok po roku? Mamę nie tylko Mariankową? Eh... to będzie nie lada wyzwanie z tą nową nazwą!!
Jakby ktoś te 9 miesięcy temu powiedział jej, że musi lepiej przemyśleć nazwę bloga, bo kto wie, kiedy w jej domu pojawi się następne maleństwo, odpowiedziałaby tonem spokojnym, aczkolwiek zdecydowanym i pewnym siebie - " Najpierw niech Mania trochę podrośnie, żebyśmy zdążyli się Nią nacieszyć!"
A tu proszę!! Wbrew temu, że zna siebie przecież od urodzenia, potrafiła zaskoczyć samą siebie! Wszystko się zmieniło, a pomysły przeskoczyły jak w kalejdoskopie, układając swe kolorowe szkiełka w obrazek, który jeszcze bardziej przypadł do gustu Mariankowej Mamie.
I tym oto sposobem, zapatrzona w nową wizję rodziny 2+2+ pies -> Mani Mama po krótkich, ale jakże owocnych debatach małymi kroczkami, kieruje się do celu.
A cel już coraz bliżej. Połowa za nią. Całe szczęście, że została jeszcze druga połowa! Pora rozpocząć przygotowania!
Cel wyznaczony: OGARNIANIE!
Ogarnąć trzeba wszystko to, co nadaje się do ogarnięcia!
Ogarnianie mieszkania:
Dokończenie tego, co na dokończenie czeka od.... od.....od kiedy pamięć sięga!
Stworzenie pokoju dla Marianny i Maleństwa!
Rodzice
muszą zadowolić się pozostałą częścią ich jakże przestronnego apartamentu - czyli dużym
pokojem...... Ale spokojnie! Tylko do czasu, aż wygrają dodatkową pensję co
miesiąc na następne 50 lat, więc nie ma co panikować!
Ogarnianie Marianny:
Marianna ma prawie 5 miesięcy na: zakończenie ząbkowania, naukę przesypiania całych nocy w swoim łóżeczku, odpieluchowanie, naukę mówienia, no i oczywiście opanowanie podstawowych czynności samoobsługowych!
Liczę, że zdąży!
Ogarnianie Taty Mani:
Nauka umiejętności opanowywania chaosu, podczas nieobecności Mani Mamy.
Cykl szkoleń pt. "Kochanie, w czym Ci mogę pomóc?" - już zakupione wejściówki!
Ogarnianie Pesto:
Kuracja przeciw wypadaniu sierści ( opcjonalnie, gdyby kuracja nie przyniosła oczekiwanych efektów - zapis na wizyty do psiego fryzjera na najbliższe 5 lat na usługę strzyżenia z adnotacją "strzyżenie na zero") .
Odwyk od psich spraw!
Ogarnianie Mani Mamy:
(UWAGA! Ta lista może okazać się zbyt długa, aby pomieściła się w jednym poście)
Mariankowa Mama chcąc się dobrze przygotować, zagląda na jedną z grup na fb, gdzie inne mamy dzieci rok po roku, sypią sprawdzonymi patentami jak z rękawa! Oto niektóre z nich:
Odpuścić na kilka miesięcy chęć ogarnięcia wszystkiego na jak najlepszym poziomie - wystarczy, żeby było uładzone - wówczas traktuj to jak prawdziwe zwycięstwo!
Kup kilka sporych garnków i mnóstwo słoików - gdy już uda się znaleźć czas na gotowanie, warto powekować jedzenie i trzymać na gorsze dni! Alternatywą może być wielki zamrażalnik!
Kup niezliczone ilości kosmetyczek - różniej wielkości i z różnymi zapięciami - po włożeniu do środka "skarbów" będzie to niesamowity "zajmowacz" starszaka czyt. 1,5roczej Marianny, podczas karmienia Maluszka! Radość odkrywania każdego dnia, nawet kilkanaście razy dziennie....Bezcenne!!
Podwójny wózek (jeszcze nie ma decyzji w tej kwestii - czy rzeczywiście będzie potrzebny) - jako sposób na spacer długi, szybki i bez zatrzymywania!
Zakupy najlepiej robić przez internet w weekend (czyt. tylko wtedy będziesz mieć chwilę, bo Tata Mani jest w domu) - z dostawą na połowę tygodnia!
....
.....
......
Śpij, gdy dzieci śpią w ciągu dnia - bo z nocami może być różnie!
Lista wciąż ewoluuje! Liczę na Wasze wsparcie!
Mam nadzieję, że za pół roku również będą powstawać nowe wpisy, jak już powekuję, pomrożę i uładzę ;)
Źródło zdjęcia:
http://www.doigtedart.com/soins-des-pieds
Oj, Kochana, jak Ty sobie poradzisz z tym, ze ma byc tylko "uladzone"? ;) :*
OdpowiedzUsuńJuz latwiej bedzie oduczyc Pesto gubic siersc! :D
OdpowiedzUsuńHahahah!! Masz rację! Chyba dopiszę sobie, że konieczna terapia!
OdpowiedzUsuńKarolcia na pewno dasz sobie radę! Najważniejsze jest spokój ducha bo on potrafi udzielać się wszystkim.Trzymam kciuki !!!
OdpowiedzUsuńMarzena P.
Marzenko - dziękuję za miłe słowa! Masz rację - tak jak nerwówka potrafi się udzielić nawet niemowlakowi, tak i spokojem ducha można, a nawet trzeba zarażać :) To droga do sukcesu w wielu sytuacjach!
UsuńSpokojnie dasz rade! Bo jak nie my baby to kto??😀 Mania będzie Ci pomagać?
OdpowiedzUsuńDziękuję za słowa wsparcia! :)
UsuńLiczę na Mariannę ;)
Trzymam mocno kciuki, żeby udało się wszystko ogarnąć. Myślę, że Mania pomoże mamusi i swoje zadania wykona wzorowo :) A tatuś, cóż z tatusiami bywa różnie, ale jakoś go zmotywujecie.
OdpowiedzUsuńDziękuję za kciuki! A Tatusiowi chyba dokupię więcej lekcji z cyklu "Kochanie, w czym Ci mogę pomóc?"
Usuń