Do pojawienia się Malucha zostało nieco ponad 9 tygodni. Z racji tego, że życie zmusza mnie nieustannie do ćwiczenia mojej jakże niecierpliwej cierpliwości - i tak jest już lepiej , niż było - nie przewiduję, aby nasze wielkie spotkanie mogło nastąpić szybciej.
Z jednej strony można stwierdzić, że to niesamowicie dużo czasu i w sumie nie ma się co spieszyć. Na spokojnie, nie nerwowo .... TYLKO czy ja chcę czekać ze wszystkim do końca? Czy będę miała siłę, aby jeszcze biegać (hahahah - biegać!!! Sama siebie rozbawiłam! ) po sklepach i szukać szafek, lampek, dywaników? Chcę urządzić pokoik dla dzieci - początkowo będzie to głównie pokoik dla Marianny, ale sądzę, że i Maluch chętnie z czasem dołączy do siostry.
Przy drugim dziecku zakupów związanych z kompletowaniem samej wyprawki powinno być z pewnością mniej, niż przy pierwszym - bo dużo rzeczy już jest. Jestem też bogatsza o doświadczenie i wiem, co mi się przyda, czego mi brakowała, a co zupełnie nie przypadło mi do gustu i okazało się stratą pieniędzy. I niby wszystko wygląda tak pięknie TYLKO, że tym razem ma być chłopiec!! I wszystko co dla malutkiej dziewczynki było najlepsze na świecie i sprawiało, że wyglądała przeuroczo - musi pójść w odstawkę! HA! No i tym razem dzidziuś pojawi się pod koniec maja, a nie pod koniec stycznia - co także nieco komplikuje moją wizję o tym, że jestem już doświadczoną mamą. Tak więc uczę się od nowa - od nowa analizuje i próbuje się przygotować do tej nowej sytuacji najlepiej jak potrafię. Mojej nowej roli - Mamy Synka! I pewnie znowu nakupuję tonę niepotrzebnych ubranek, i nie wiadomo po co 30 sztuk bodziaków na rozmiar 62!!! (ponoć przewijanie chłopców jest początkowo niezłym wyzwaniem). I znowu będę miała 3 ulubione zestawy ubranek - a reszta grzecznie poczeka w szufladzie, aż Maluch z nich wyrośnie. I znowu pomyślę - no i po co ja to kupiłam?
Ale tak to chyba już jest- w ciąży kobieta pozwala sobie na więcej, a potem mądrzeje i robi wyprzedaż!
I wiadomo, że będą ubranka i kocyki... jednak tym razem trochę o gadżetach, trochę o udogodnieniach i zachciankach. Dziś pokazuję, co chciałabym skompletować dla Malucha i na dzień dzisiejszy jestem tymi rzeczami oczarowana! Oto moje typy: