sobota, 31 maja 2014

Dzień Dziecka

 Mariankowa Mama doskonale pamięta, gdy sama była dzieckiem, jak bardzo czekała na ten dzień. Nareszcie marzenia się spełniały. Gry i zabawy organizowane na skwerach, mnóstwo atrakcji, konkursów, upominków. Nie miały wówczas znaczenia duże prezenty. Liczyła się dobra zabawa i jeszcze lepsze towarzystwo - towarzystwo rodziców i rodzeństwa. Wspólne szaleństwo na wesołym miasteczku, pieczenie ciasteczek z mamą czy wypad nad jezioro i ognisko z kiełbaskami... Tego nie da się zapomnieć!! A czy Mariankowa Mama pamięta jakie dostała wtedy zabawki?  Czy lubiła się nimi bawić, aż tak bardzo, aby zapisały się w Jej pamięci na długie lata? Hm... Chwila zastanowienia.... Nie, nic sobie nie przypomina. Pamięta natomiast smak tych wspólnie pieczonych ciasteczek...

2 komentarze:

  1. Bo wtedy zabawki się mie liczyły tylko to że rodzinka jest razem i wspólnie spędza czas:-):-):-):-)

    OdpowiedzUsuń
  2. Czas spędzony z Rodziną to największy skarb !!!

    OdpowiedzUsuń

Daj znać, co o tym sądzisz